Czy wiecie że pierwsza definicja wanny – oczywistego elementu wyposażenia łazienki przełomu XX i XXI wieku – pojawiła się dopiero w drugiej połowie XVIII wieku, choć akcesorium to znane było już ludzkości przynajmniej od 1300 lat? Historia wanny zaskakuje – zapraszamy do podróży przez wieki.
Wanny, które znajdziecie w ofercie Swiss Liniger, to pokłosie wielu wieków ewolucji urządzenia sanitarnego służącego do kąpieli (jak brzmi oficjalna, najczęściej obecnie stosowana definicja wanny). Wanna ewoluowała wraz z postępem cywilizacyjnym i technologią – zaczynając od formy najbardziej naturalnej, czyli rzeźbionej w kamieniu misy, i docierając do form spotykanych w czasach współczesnych, czyli nieraz wymyślnych, o niespotykanym kształcie wykonanych z rozmaitych surowców, na przykład porcelany, akrylu, włókna szklanego, metalu czy żeliwa. Materiały te nieraz łączy się ze szkłem lub wbudowuje się w nie systemy hydromasażu. O takich rozwiązaniach starożytni nawet nie mogli pomarzyć.
wanna z konglomeratu
bateria wolnostojącaSwiss-Liniger LUCY
Kamienna wanna wolnostojąca – początek wszystkiego
Prawdopodobnie pierwszą wanną, o której wspomina historia, była bogato zdobiona, niewielkich rozmiarów kamienna misa z pałacu w Knossos w starożytnej Grecji. Pojawiła się tam w 15. wieku przed naszą erą na życzenie ówczesnej królowej, której kąpiele, notabene, były przez poddanych traktowane jak fanaberie.
Z czasem wanny w starożytnej Grecji były w coraz powszechniejszym użytku, co potwierdza słynna historia z Archimedesem w roli głównej, który podobno siedząc w wannie dokonał jednego z najsłynniejszych odkryć z zakresu fizyki.
Rzymskie wanny w cieniu Term
Wanna wolnostojąca BAILEY
W starożytnym Rzymie, poza systemem łaźni miejskich, zwanych Termami, funkcjonowały także wanny – głównie w prywatnych, bogatych domach. Kąpano się w nich nie tylko w wodzie, ale również i w mleku. Dawne piękności upodobały sobie mleko ośle.
Wanny były bogato zdobione – iście po królewsku, dlatego trudno się dziwić, że żona Nerona, Poppea, oraz Kleopatra żyjąca w Egipcie, uwielbiały w nich spędzać mnóstwo czasu. Prawdopodobnie były to pierwsze udane, choć bardzo jednostkowe próby uczynienia z wanny akcesorium nie tylko do czynności higienicznych, ale również przeznaczonego do relaksu i wypoczynku w intymności. Wanny w starożytności nie zdołały jednak zdeklasować popularnością łaźni miejskich czy okolicznych jezior i rzek będących miejscami zażywania kąpieli przez biedniejszych przedstawicieli społeczeństwa, których nie było stać na zakup i utrzymanie wanny (czysta woda dostarczana do domów była kosztowna).
Wanny na salony!
Ponieważ po starożytności przyszły czasy średniowiecza, w których higiena ciała została zepchnięta do czynności absolutnie niepotrzebnej a wręcz szkodliwej, wanny ewoluowały w ślimaczym tempie. Choć były elementem spotykanym w łazienkach, to korzystano z nich zazwyczaj tylko wtedy, kiedy musiano.
Większego rozpędu ewolucja wanien nabrała na przełomie baroku i oświecenia, gdyż wtedy modne stało się przyjmowanie gości podczas kąpieli. Wannę stawiano w salonie, a kąpiąca się w niej dama jednocześnie podejmowała gości. Choć brzmi to niewiarygodnie, tak właśnie było, a w związku z kąpielami w salonie wypracowano całą filozofię dbania o komfort osoby kąpiącej się. M.in. powierzchnię wody pudrowano, ukrywając w ten sposób nagłość, bądź przykrywano specjalnymi pokrywami, aby woda nie traciła cennego ciepła zbyt szybko i nie ulegała rozchlapaniu na podłogę salonu.
Dziś tę drugą funkcję pokryw zastąpiły parawany nawannowe – znajdziecie je w naszej ofercie.
Materiały na wannę – lekko, coraz lżej…
Wanna wolnostojąca akrylowa retro 160
Ponieważ wanny musiały być sprawnie wnoszone do salonu i wynoszone, zaczęto je wykonywać z lżejszych materiałów niż kamień. Szacuje się, że XVIII wiek jest pierwszym, w którym powszechnie popularne były wanny miedziane bądź drewniane.
Metal i drewno jeszcze przez ok. 200 lat były najpopularniejszymi surowcami do wytwarzania wanien. Dopiero przełom XIX i XX wieku przyniósł w tym obszarze sporo zmian. Wtedy do łazienek zaczęły wkraczać wanny żeliwne.
Druga połowa XX wieku przyniosła w surowcach wykorzystywanych do wytwarzania wanien wolnostojących lub wanien do zabudowy prawdziwą rewolucję. Wtedy bowiem, za sprawą dynamicznego rozwoju przemysłu syntetyków, na rynku, zaczęły pojawiać się wanny z tworzyw sztucznych. W porównaniu do ciężkich i nie dających się przesunąć wanien żeliwnych, były bardzo ustawne. Stały się meblami a nie tylko urządzeniami do zachowania higieny ciała.
Od surowej normy do nieskrępowanej rozmaitości
Pierwsza definicja wanny, która pojawiła się w 1751 roku, przewidywała, że te elementy wyposażenia łazienek będą miału ujednolicone rozmiary. Ówczesna wanna powinna była mieć zatem: 4,5 stopy długości, 2,5 stopy szerokości i 26 cali wysokości. Miały mieć też ustalony kształt, a surowcem, z którego mogły być wykonane, była miedź albo drewno opasane obręczami.
Definicja wanny sprzed ponad 250 lat ma się nijak do obecnego asortymentu tych urządzeń łazienkowych.
Jeśli przyjrzycie ofertę Swiss Liniger w zakresie wanien wolnostojących, zobaczycie, jak bardzo różnorodne są współczesne modele pod względem głębokości, kształtu, pojemności misy oraz materiału, z którego zostały wytworzone. W naszej ofercie znajdziecie wanny z akrylu i wanny z konglomeratu. Ale na rynku dostępne są też wanny żeliwne, z elementami szklanymi, czy nawet w całości wykonane z porcelany.
Wanny w starożytności i współczesne – punkt styczny wygody
Istnieje jeden najważniejszy element, który niezależnie od upływu czasu i okresu historycznego pozostaje wspólny dla każdej wanny, a związany jest z wygodą korzystania z tego urządzenia łazienkowego. To dostatecznie głęboka i wygodna misa. Wykonanie wanny dobrze wyprofilowanej oraz obszernej na tyle, aby można było wygodnie w niej wypocząć w pojedynkę lub we dwoje, to priorytet zarówno dawnych, jak i współczesnych mistrzów designu.
Wanna zawsze pozostanie królową łazienki zapewniającą maksimum wygody podczas kąpieli połączonej z leniwym relaksem. Pod tym względem ustąpi jej każda kabina prysznicowa – nawet ta najbardziej nowoczesna i praktyczna.
wanna wolnostojąca 170cm z baterią
No u nas wanna musi być, uwielbiam się wylegiwać w wannie. Prysznic to prysznic, nie ma takiego komfortu . a tak swoją droga ta akrylowa wanna Swissliniger model retro jest po prostu bajeczna
czeka nas remont łazienki, zastanawiałam się cały czas co kupić kabine czy wanne, w Swissliniger znalazłam ideał dla siebie, dużą wolnostojącą wannę. Mega jest , już nie musze szukać, decyzja zapadła
od lat byłam zwolenniczka prysznica ale jak zobaczyłam w Swissliniger te wanny wolnostojące zmieniał się i moja koncepcja na wyposażenie łazienki
to trochę aż przerażające, że coś co jest dla nas podstawowym wyposażeniem kiedyś było nie do pomyślenia w ogóle.
Dla mnie wanna to mus w domu, takie domowe SPA bez wanny to niewykonalne jest 😀
Ja sobie nie wyobrażam nie mieć wanny, takie cotygodniowe spa, wylegiwanie się w ciepłej wodzie z olejkami to u mnie podstawa 😀
I pomyśleć, ze wanna teraz to podstawowe wyposażenie każdego domu czy mieszkania co nie 😀